niedziela, 28 października 2012

Śłubna z opóźnieniem

Znów mam straszne opóźnienie w blogowaniu, chyba nigdy się to nie zmieni przy dzisiejszym tempie życia:(
Karteczka ślubna, zdjęcia kiepskie robione w pośpiechu i na dodatek zapomniałam zrobić zdjęcia kartki w pudełeczku...
 


 
Kurcze, wczoraj mnie jeszcze jakaś jelitówka dopadła:( a piątym miesiącu ciąży nie są za ciekawe takie bliskie kontakty z klozetem, z resztą w żadnym stanie nie byłyby ciekawe...
Chociaż tyle, że prace związane z budową domu w końcu ruszyły i fundamenty są już wykopane:)
Podobno od połowy tyg. ma do nas wrócić jesień, także mam nadzieję, że mój domek będzie rósł jak grzyby po deszczu:)
Pozdrawiam!
Ania*

2 komentarze:

  1. Urocza karteczka! Piękne wnętrze jak zawsze:) I gratuluję dzidziusia, nie wiedziałam, że rodzina się powiększy i to całkiem niebawem:)

    OdpowiedzUsuń