Jejku, miałam bardzo ciężkie dwa dni. Nie wiem czy to przez to, że długi weekend ja i cała moja rodzinka spędziła w towarzystwie grypy jelitowej, czy wpłynęły na to jakieś inne czynniki, ale było mi naprawdę bardzo ciężko powrócić w szkolne mury między rozwrzeszczane dzieciaki, wypoczęte i pełne energii do psocenia:) Na dodatek mój syn niestety nie dał mi możliwości, żeby się wyspać, także brak snu i hałas zrobiły swoje - POTWORNY BÓL GŁOWY. Ale już się z nim uporała i nawet powstały dwie karteczki na Dzień Babci, ale to w innym poście. Dzisiaj nadal zaległości świąteczne - kopertówka z życzeniami i premią świąteczną:
oraz zawieszka do prezenciku w formie ciasteczek, które własnoręcznie upiekłam (foremki dojrzewały w szafce kuchennej dwa lata, żebym w koncu mogła ich użyć;)
I to tyle, jeżeli chodzi o moje zaległości:)
Wyszłam na prostą:)
Pozdraiwam wszystkich zaglądających!
Wszystko tak ze szczegółami dopracowane, że aż miło się patrzy... Dużo pozytywnej energii życzę :)
OdpowiedzUsuńśliczna kopertówka.ciasteczka ślicznie zapakowane ..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo współczuję choroby, ja co prawda nie byłam chora ale miałam 3 rady pedagogiczne i spotkania z rodzicami - na szczęście to już za mną.
OdpowiedzUsuńKopertówka świetna i zawartość również, fajniutki pomysł z tymi ciasteczkami:)
Przepiękne prace. Wszystko takie dopracowane, urocze detale, fajne pomysły. Dołączam do obserwujących - będę zaglądać, może się i ja nauczę tworzyć takie cuda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne prace :) Masz bardzo ciekawe pomysły :) Zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuń