Komplecik już dawno trafił do swojej malutkiej właścicielki
i w końcu nadszedł czas, żeby jego zdjęcia umieścić na blogu:)
i w końcu nadszedł czas, żeby jego zdjęcia umieścić na blogu:)
A oto fotki bajecznika i karteczki:
Niestety sztuka kolorowania promarkerami nie została jeszcze przeze mnie dostatecznie opanowana, co widać na karteczce:( jako matka rocznego chłopca cierpię na ciągły brak czasu na cokolwiek!
na ćwiczenia z promarkerami także:(
no cóż, pozostało mi tylko powiedzieć: takie życie:)
I tym optymistycznym akcentem kończę mój dzisiejszy wpis:)
POZDRAWIAM SERDECZNIE I DZIĘKUJĘ ZA PRZEMIŁE KOMENTARZE!
Niestety sztuka kolorowania promarkerami nie została jeszcze przeze mnie dostatecznie opanowana, co widać na karteczce:( jako matka rocznego chłopca cierpię na ciągły brak czasu na cokolwiek!
na ćwiczenia z promarkerami także:(
no cóż, pozostało mi tylko powiedzieć: takie życie:)
I tym optymistycznym akcentem kończę mój dzisiejszy wpis:)
POZDRAWIAM SERDECZNIE I DZIĘKUJĘ ZA PRZEMIŁE KOMENTARZE!
Komplecik wyszedł Ci bardzo fajny,a co do obrazeczka to ja nie wiem czego Ty się czepiasz, jest pomalowany bardzo ładnie, mi się podoba:). Z resztą z czasem nabierzesz wprawy!
OdpowiedzUsuńJejkuu.. śliczny komplecik!! Piękne kolorki.. a Obrazek pomalowany bardzo ładnie- nie bądź taka skromna ;)
OdpowiedzUsuńoj tam, oj tam, ślicznie to zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw! Ja mam dwójke kochanych urwisiątek, więc wiem, co masz na myśli, ale mimo wszystko śliczne rzeczy tworzysz. Bardzo sympatyczny blog!:)
OdpowiedzUsuńuważam że nieźle idzie ci to kolorowanie - a co do braku czasu ehhh.... znam to ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam